niedziela, 11 marca 2012

"Sama na drodze" Le Tan Sitek


Orientalne klimaty, ciekawe tło historyczne-Wietnam z czasów okupacji francuskiej, przynajmniej w pewnej części historia oparta na autentycznych przeżyciach. Dzięki tym czynnikom zdecydowałam się sięgnąć po książkę „Sama na drodze”. Czy było warto?

Już na samym wstępie warto zwrócić uwagę na samą przedmowę. Została ona dopisana przez samą autorkę-Le Tan Sitek do wydania polskiego. Już tutaj pani Sitek pisze o swoim związku z Polską, co bardzo mnie zaskoczyło. Przyznaje także, że „Sama na drodze” to bardzo osobista książka, chociaż zaprzecza, że jest to pozycja autobiograficzna.

„Opierałam się na własnych bogatych i burzliwych przeżyciach. Książka ta nie jest jednak ani biografią, ani relacją historyczną, jakkolwiek zawiera opis wielu wydarzeń związanych ze mną, moją rodziną i ojczyzną.”*

Ta swoista „osobistość” powieści „Sama na drodze” przejawia się chyba dosłownie w każdym jej fragmencie. Książka aż kipi wspomnieniami z życia autorki. Ma to jednak swoje plusy oraz minusy. Z jednej stronny pozycję tą czyta się z ogromną ciekawością, z drugiej natomiast wydaje mi się, że niektóre rzeczy, które były dla pani Sitek bardzo ważne, nie zawsze były ważne i interesujące dla nas, czytelników.

Moim zdanie jednak największym minusem powieści jest zbyt dużo niezbyt konkretnych opisów zupełnie nie mających wpływu na akcję. Przez to fabuła nie jest zbyt zwięzła i miejscami książkę czytało się dość ciężko.

Pani Sitek miała nam do przekazania niesamowitą historię, jednak nie do końca dobry warsztat autorki sprawił, że książkę czyta się dość ciężko. Osoby nie zainteresowane takimi klimatami mogą po prostu przez nią nie przebrnąć. Mimo wszystko jednak gorąco polecam, warto wiedzieć, że takie rzeczy działy się naprawdę, nie tylko w filmach.

Moja ocena: 6/10

* „Sama na drodze” Le Tan Sitek-fragment przedmowy

Książkę otrzymałam od księgarni Matras. Serdecznie dziękuję!